|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariel Administrator
|
Wysłany:
Wto 18:15, 13 Wrz 2011 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 251 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łomża
|
Kamil_D.B.S napisał: | Operacja „Granica”
Data: 02.10.2011
Godzina zbiórki: 9:00
Miejsce działań i zbiórki: Niedaleko wsi Ptaki, 8 km od Kolna w stronę Myszyńca.
2 października generał Hans (wojskowy z Gwatemali) ma zamiar odwiedzić punkt kontrolny na granicy Meksyku z Gwatemalą. Jak zwykle gen Hans przyleci swym śmigłowcem. Jak się można było spodziewać Meksyk przygotowuje atak rakietowy na śmigłowiec z generałem. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta i może spowodować kolejne potyczki pomiędzy dwoma państwami.
Zasady:
1. Każde trafienie kulką się liczy.
2. Każdy gracz musi posiadać czerwoną szmatę (będziemy sprawdzać)
3. Gracz trafiony po raz pierwszy kulką siada w miejscu trafienia, zakłada czerwoną szmatę na głowę i wzywa medyka, medyk przybiega do rannego i przez 20 sekund trzyma go za ramię co oznacza leczenię. Trafienie w broń eliminuję broń z gry lecz nie eliminuje gracza, w takim przypadku stosuje się broń zapasową.
4. Gracz trafiony po raz drugi zakłada czerwoną szmatę na głowie i wraca do bazy/szpitala i leczy się tam przez 15 min poczym powraca do gry.
5. Rodzaj ognia dowolny lecz bez przesady strzelając na AUTO. Zachowajmy jak najwięcej realizmu!
6. Zakazuje się strzelania do i z bazy/szpitala, baza/szpital będą oznakowane.
7. Dozwolone jest używanie granatów odłamkowych, hukowych i dymnych.
Podział na strony (Meksyk i Gwatemala) zostanie dokonany na miejscu zbiórki. Dowódcy otrzymają koperty z zadaniami i mapy już po podziale.
Założenie scenariusza:
Zestrzelanie śmigłowca, ewakuacja rannych, zdobycie punktów kontrolnych, akcje dywersyjne, atak na punkt graniczny.
Akcja odbędzie się na Poligonie D.B.S i sąsiadującym z nim terenem:
http://www.1asgkolno.fora.pl/strzelanki,1/poligon-d-b-s,453.html |
Kamil nie mógł założyć tematu bo nie ma 3 postów na forum. Link bezpośredni do forum DBS: http://www.1asgkolno.fora.pl/strzelanki,1/2-pazdziernika-operacja-granica,496.html .
Wiec Panowie - doprowadzamy sprzęt do stanu używalności i jedziemy .
Ostatnio zmieniony przez Ariel dnia Pią 16:44, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|
 |
Buniek
|
Wysłany:
Pią 12:41, 16 Wrz 2011 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 298 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Jedziemy! Jak widać ma być moc atrakcji także panowie bierzemy full sprzętu do wozu, żeby nikt nie kończył akcji przed czasem
Ostatnio zmieniony przez Buniek dnia Pią 12:46, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
Kamil_D.B.S
|
Wysłany:
Pią 18:32, 16 Wrz 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kolno
|
Tak zgadza się będzie ful akcji, sporo pirotechniki, będzie wóz (opancerzony) który będzie robił za śmigłowiec i sanitarkę.
Zaprosiłem też kolegów z Ostrołęki, Kadzidła, Szczuczyna, Pisza i Ełku.
|
|
 |
Buniek
|
Wysłany:
Pią 19:43, 16 Wrz 2011 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 298 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Pytanie do organizacji: Czy przewidujecie składkę?
|
|
 |
Kamil_D.B.S
|
Wysłany:
Pią 21:28, 16 Wrz 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kolno
|
Nie operacja „Granica” jest darmowa, koszty ponosi organizator, dla zwycięskiej strony konfliktu będzie niespodzianka
|
|
 |
Ariel Administrator
|
Wysłany:
Pią 12:51, 30 Wrz 2011 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 251 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łomża
|
BS zjawi sie wiec w liczbie 2.
|
|
 |
Buniek
|
Wysłany:
Nie 20:07, 02 Paź 2011 |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 298 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Na miejsce dojechaliśmy bez problemu, byliśmy pierwsi ( nie licząc miejscowych ). Z minuty na minutę liczba osób powiększała się, grających było około 50 osób z różnych części regionu (Łomża, Kolno, Ełk, Kadzidło, Ostrołęka itp.) Organizatorzy stanęli na wysokości zadania czekając przy głównej drodze i spisując wszystkich wjeżdżających. Ponadto pytano nas czy posiadamy pirotechnikę i wpisywano na listę obecności. Niby drobnostka a jednak dzięki temu wszystko było dobrze zorganizowane i wiedzieliśmy kto jest a na kogo trzeba czekać. Przed przyjazdem nie znaliśmy zadań ani stron konfliktu po której przyjdzie nam walczyć. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. BS dołączyło do drużyny oznaczonej białą taśmą ( kolejny ukłon w stronę organizacji ). Dopieściliśmy ustawienia HU naszych replik oraz doładowaliśmy magazynki. Po udaniu się na miejsce zbiórki obok drugiego parkingu założyliśmy nasze krzaczki i udaliśmy się na miejsce zbiórki. Nasz dowódca przekazał nam dane dotyczące początkowych zadań oraz rozkazy. Był to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Sprawnie koordynował działaniami całej strony Meksyku z bazy. Naszym pierwszym zadaniem była obrona bazy i rekonesans terenu. Poszukując oddziałów wroga trzymając się z dala oddziału zaszliśmy na teren kontaktu z wrogiem. Odział szturmowy poszedł jedną stroną a nasza grupa snajperska w drugą stronę. Wraz z kolegą Wasylem który również trudni się snajperstwem udaliśmy się przeczesywać teren w poszukiwaniu i likwidowaniu wroga. Poruszaliśmy się powoli i skrycie, polując niczym wataha wilków. W innych miejscach dochodziło do starć i potyczek. Gdy doszliśmy do skraju lasu z radia dobiegły odgłosy przypominające te z filmu "Helikopter w ogniu" ( nie było to reżyserowane). Otóż nasz transporter ( popularny maluch stuningowany do celów bojowych) spotkał zacięty opór. Ruszyliśmy do pomocy i ze skraju lasu ostrzelaliśmy przeciwników. Wnet wrogi oddział użył granatów dymnych które przysłużyły się bardziej nam niż im. Korzystając z zasłony dymnej szybkim biegiem dotarliśmy na pole. Gdy oddział przeciwnej drużyny biegł do transportera nie wiedział o naszej zasadzce. Spotkał się z zaskoczeniem gdy kulki trafiały w biegnących. Po cichej komendzie 'Strzelamy jednocześnie na trzy" i następnym odliczaniu 1,2,3 wystrzeliliśmy jednocześnie, sytuacja powtórzyła się. Gdy nie wiadomo było kto dostał a kto nie, zostaliśmy poinformowani że znajdujemy się na polu minowym i nie żyjemy. Nie powiedziane było że jest tam pole minowe, ani typ ( piechota czy czołgi ). Co najlepsze organizator po strzelance na forum DBS Kolno zaprzeczył iż przewidywał jakiekolwiek pole minowe... Nie chcąc się kłócić poprostu opuściliśmy pozycję i udaliśmy się wstecz. Dowódca poinformował nas o zadaniu polegającym na zniszczeniu upraw marihuany ( zestrzelenie 5 balonów). Jednak w wyznaczonym obszarze nie było ani śladu owych balonów. Udaliśmy się więc sprawdzić sytuację z moździerzem. Po drodze dowiedzieliśmy się iż oddziały Gwatemali postanowiły "urozmaicić" scenariusz chowając przewody od transportera. Sytuacja była stabilna a na miejscu spotkaliśmy kolegów z Łomży którzy również mieli zniszczyć balony. Postanowiliśmy im towarzyszyć. Plantacja okazała znajdować się w innym miejscu niż nam podano. Na miejscu trafiliśmy na opór. Pozostały strzały z daleka. Repliki z dużej odległości nie były w stanie przebić balonu. Wtem Wasyl wpadł na genialny jak się okazało pomysł. Gdy ja pilnowałem tyłów, on wraz z Arielem strzelił jednocześnie w balon który pękł. Strąciliśmy dwa balony a koledzy z Łomży trzy. Po wykonaniu zadania zapanował chaos, nie wiedzieliśmy bowiem co należy robić ani dokąd się udać. Głośne dyskusje przez radio sprawiły że zostaliśmy wykryci i zestrzeleni. Udaliśmy się na respa. Po piętnastu minutach okazało się że wroga ekipa atakuje nas. Stawiliśmy zacięty opór lecz tym razem również polegliśmy strącając wcześniej paru przeciwników. Będąc ponownie na punkcie medycznym zostaliśmy ostrzelani. Po chwili paru przeciwników ulokowało się wokół respa nie pozwalając powrócić trupom do gry. Po paru minutach część osób wróciła do pojazdów. Nie wiedząc czy gramy dalej czy nie gramy wróciliśmy do głównej bazy gdzie otrzymaliśmy nowe rozkazy. Podczas drogi do moździerza zostaliśmy zawróceni aby pomóc naszym gdyż są atakowani w bazie. Tak też uczyniliśmy i zaczęła się najbardziej intensywna wymiana podczas całego spotkania. Po pewnym czasie strzały ucichły a my chroniąc się w okopie wyczuliśmy dym pochodzący z ogniska które rozpalili nasi przeciwnicy. Dowiedzieliśmy się że postanowili zakończyć potyczkę. Strzelankę uważam za udaną. Brakowało mi jednak krótkiego apelu na którym powtórzone zostałyby zasady, pozwoliłoby to ograniczyć chaos. Jestem pełen podziwu dla kolegów z Kolna którzy przygotowali naprawdę ciekawy teren i ogólnie całą operację. Tyle ode mnie. Buniek.
|
|
 |
Kamil_D.B.S
|
Wysłany:
Pon 19:04, 03 Paź 2011 |
|
|
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kolno
|
Oo ciekawy opis sytuacji, tylko my byliśmy po stronie Gwatemali a nie Meksyku. A z tym atakiem ma mój pojazd to było jak w filmie 3D kulki leciały li prosto w oczy i gdyby nie szyba samochodu by chyba był cały w piegach.
Dziękuję wszystkim za przybycie to znaczy dla Łomży (BSAT, Zajączki), Giżycko (GROT , Albatros), Pisz (Sekcja IX), Ostrołęka (Sekcja 6, Gołdap (Force Recon), Piasecznica (Bagienniaki), Ełk (Zajechani), Szczuczyn i Kolno (D.B.S). W sumie po stronie Meksyku było 27 osób dowodzonych przez Janka z Bagienniaków a po stronie Gwatemali było 26 osób dowodzonych przez Pablo z Force Reconu. W Sumie było 52 osoby.
Meksyk wykonał zadanie dotyczące zestrzelenia i przejęcia Czernej skrzynki ze śmigłowca (choć tak naprawdę to dwóch żołnierzy z Gwatemali było tam już przez 15 min i czekali na wroga lecz dostali po dupie) dziwne było to że Meksykanie sami nie wiedzieli po co przyszli chcieli wrak śmigłowca zabrać ze sobą!, zajęli moździerz choć go nie zanieśli do bazy, zdobyli wóz opancerzony choć nie było to w scenariuszu i jeszcze żądali okupu za oddanie okablowania do akumulatora a na koniec zdobyli bazę Gwatemali. Nic nie wiem jak było dowodzone tak więc nie mogę się na ten temat wypowiedzieć.
Gwatemala wykonała zadanie dotyczące zniszczenia plantacji konopi indyjskich, ustawiło moździerz i przez 70 min był swoim pozycji, zdobyła zrzut z samolotu CASA, przez 2 godziny dzielnie broniła głównej bazy (przejścia granicznego). Dowódca wykonał bardzo dobrą pracę wszystko kontrolował za biurka dzięki czemu można było skutecznie odpierać ataki wroga w między czasie dwóch żołnierzy z Gwatemali przedzierało się do bazy Meksyku by dokonać zajęcia ich bazy i gdyby nie to że gra została przerwana baza Meksyku była by zajęta.
Mam pytanie kto wymyślił pole minowe? Bo ze strony organizatora nic takiego nie było.
Cały scenariusz, do czasów podanych na kopertach było dodane +30min
Gwatemala
9:45 Na lądowisko o godzinie 10:10 przyleci śmigłowiec z dowódcą, wyślijcie przynajmniej 2 osoby by przywitać dowódcę. Lądowisko znajduje się w sektorze D1.
W tym samym czasie wyślijcie patrol straży granicznej (4 osoby) do patrolowani granicy biegnącej przez sektory: C3, C4, C5, B5
10:00 Śmigłowiec z dowódcą się rozbił gdzieś w sektorze D1 zaznaczonym na mapie, idźcie tam szybko, sprawdźcie czy ktoś przeżył jeśli tak to wezwijcie pomoc medyczną z bazy i odnajdźcie czarną skrzynkę z dokumentami, pamiętajcie waż wróg tez chce zdobyć te dokumenty.
10:35 Na terenie lasu w sektorze D3 znajduje się plantacja konopi indyjskiej, wyślijcie tam kilka osób by dokonać zniszczenie plantacji (plantacja to balony wypełnione powietrzem które należy zestrzelić)
10:50 Waszym zadaniem jest ustawić moździerz we wskazanym miejscu na mapie to jest na skraju lasu pomiędzy sektorami C2, C3, D2, D3, moździerz może być użyty w każdej chwili bądźcie gotowi.
11:10 Wyślijcie zwiad w sektor D4 prawdopodobnie znajdują się tam żołnierze Meksyku, po odnalezieniu wroga przygotujcie atak i zlikwidujcie ich.
12:00 Za 10 min nad główną drogą w pobliżu krzyża samolot transportowy CASA dokona zrzutu zaopatrzenia, przejmijcie go i bezpiecznie donieście do bazy, w bazie trzeba będzie pilnować zaopatrzenia wy wróg nie zabrał wam zaopatrzenia.
12:45 Wyślijcie ludzi by odnaleźć główny obóz Meksyku.
13:05 Obrońcie główną bazę przed atakiem wojsk Meksyku.
Siły koalicji Meksyku
9:40 Do Gwatemali leci śmigłowcem z ważny generał. Śmigłowiec będzie lądował w sektorze D1, wyślijcie tam przynajmniej 4 osoby i zestrzelcie śmigłowiec (za zestrzelenie śmigłowca uważa się wystrzelenie jednej petardy hukowej o godzinie 09:5.
9:45 Wyślij 5 osobowy odział na skraj lasu w sektorze D4 by przygotować bazę wypadową do kolejnych akcji.
10:10 W rozbitym śmigłowcu znajduje się czarna szyszynka z dokumentami, musicie ją zdobyć, wasz wróg już nadchodzi. Dokumenty dostarczcie do bazy.
10:15 Wyślij 5 osobowy oddział z sektora D4 na teren Gwatemali by dokonali zwiadu i zaplanowali atak na punkt graniczny.
10:50 Na skraju lasu pomiędzy sektorami C2, C3, D2, D3. Gwatemala utworzył stanowisko moździerz, waszym zadaniem jest je zdobycie i zabranie moździerza do bazy.
10:35 Na terenie lasu w sektorze D3 znajduje się bardzo ważna plantacja konopi indyjskiej, musicie jej pilnować i nie do pościć do zniszczenia balonów.
11:10 Prawdopodobnie Gwatemala w sektorze D4 chce utworzyć dodatkowo bazę nie możecie do tego dopuścić, zlikwidujcie wrogi oddział.
11:40 Około godziny 12:10 niedaleko bazy Gwatemali będzie dokonany zrzut z zaopatrzeniem w pasiaci cennego trunku do picia. Musicie go przejąć nawet jak wróg będzie go posiadał to odbijcie ten trunek i dostarczcie go do bazy..
12:35 Odnajdźcie zwiadowców Gwatemali zlikwidujcie ich.
13:00 Zaatakujcie wszystkimi siłami bazę Gwatemali i utrzymajcie się w niej do godziny 14:00.
Zdjęcia: [link widoczny dla zalogowanych]
Ariel
Ostatnio zmieniony przez Kamil_D.B.S dnia Pon 19:05, 03 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |